Przed aplikacją korektora pamiętajmy również o tym, by użyć kremu czy żelu nawilżającego przeznaczonego do pielęgnacji skóry wokół oczu.
Dziś na blogu recenzja korektora Bourjois Radiance Reveal Concealer. Planuję zrobić wpis na temat korektorów, które miałam okazję już przetestować, opisać jak się sprawdziły by każda z Was znalazła coś ciekawego dla siebie, także zapraszam do obserwacji bloga by nic Was nie ominęło.
Korektor Bourjois Radiance Reveal jest to rozświetlający korektor pod oczy. Ukrywa przebarwienia, cienie pod oczami i opuchliznę. Zapewnia świeży i promienny wygląd. Wzbogacony o kwas hialuronowy oraz o wodę z lodowca Mont Blanc, wizualnie wygładza linie i zmarszczki, dodatkowo nawilżając cerę.
Korektor ma szklane opakowanie, wyglądające dość elegancko. Ma fajny aplikator-pacynkę, która ułatwia nakładanie produktu.
Dobrze się nim pracuje, nie zbiera się w załamaniu, co jest ogromnym plusem bo spotkałam się już z tego typu produktami, które nieestetycznie wchodziły w załamanie, bądź się rolowały. Zrolowany korektor pod okiem psuje cały makijaż. Dlatego ogromny plusik dla kosmetyku tej marki.
Produkt ma lekką konsystencję. Gdy użyłam go pierwszy raz miałam wrażenie, że jest aż za lekki. Mimo to utrzymuje krycie na wysokim poziomie. Mam tu na myśli głównie okolicę pod oczami. Nie używam go do przebarwień czy krycia niedoskonałości, kupiłam go z myślą o okolicach oczu i tego się trzymam.
Po nałożeniu widoczny jest efekt nawilżenia, skóra wokół oczu staje się taka gładziutka. Jeśli chodzi o rozświetlenie jest ono bardzo delikatne, nie rzuca się w oczy, nie ma drobinek.
Korektor ma bardzo przyjemy zapach, lubię jak kosmetyki kolorowe tak ładnie pachną.
Korektor ma szklane opakowanie, wyglądające dość elegancko. Ma fajny aplikator-pacynkę, która ułatwia nakładanie produktu.
Dobrze się nim pracuje, nie zbiera się w załamaniu, co jest ogromnym plusem bo spotkałam się już z tego typu produktami, które nieestetycznie wchodziły w załamanie, bądź się rolowały. Zrolowany korektor pod okiem psuje cały makijaż. Dlatego ogromny plusik dla kosmetyku tej marki.
Produkt ma lekką konsystencję. Gdy użyłam go pierwszy raz miałam wrażenie, że jest aż za lekki. Mimo to utrzymuje krycie na wysokim poziomie. Mam tu na myśli głównie okolicę pod oczami. Nie używam go do przebarwień czy krycia niedoskonałości, kupiłam go z myślą o okolicach oczu i tego się trzymam.
Po nałożeniu widoczny jest efekt nawilżenia, skóra wokół oczu staje się taka gładziutka. Jeśli chodzi o rozświetlenie jest ono bardzo delikatne, nie rzuca się w oczy, nie ma drobinek.
Korektor ma bardzo przyjemy zapach, lubię jak kosmetyki kolorowe tak ładnie pachną.
Cena to coś około 60 zł, na promocjach w Rossmannie można go dorwać za połowę.
Ogólnie jest to kosmetyk, który spełnił moje oczekiwania i jestem zadowolona, że udało mi się go wypróbować. Myślę, że jeśli mi się skończy, jeszcze kiedyś go kupię, aczkolwiek mam ochotę wypróbować ten korektor z Bourjois Healthy Mix - miałam podkład i bardzo sobie go chwaliłam, więc może i korektor by mi się sprawdził.
Miałyście okazję używać tego korektora? A może polecacie ten korektor Healthy Mix?
Lubię go u mnie się świetnie sprawdza
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś korektor Healthy Mix (stara wersja) i był tragiczny, strasznie wchodził w załamania skóry pod oczami :P
OdpowiedzUsuńNie używałam go, ale coś czuję, że powinnam zacząć :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś upoluje ;-)
OdpowiedzUsuńBede polować na niego, na kolejnej promocji ;)
OdpowiedzUsuńAż kusi, żeby wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię ładnie pachnąca kolorówkę :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, nie miałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale trochę przeszkadza mi, że podkreśla moje załamania pod oczami.
OdpowiedzUsuńNie miałam go wcześniej :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam go.
OdpowiedzUsuńFajnie ze manie lekka konsystencje :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem go ciekawa. Mam dla odmiany Bourjois Healthy Mix i nie jestem z niego zadowolona. Nie wtapia się dobrze, zostawia mi suche placki.
OdpowiedzUsuńJa to chyba z innej planety, bo nie używam korektorów, a jak już do od święta.
OdpowiedzUsuńDla mnie nr 1 jest Bright Deluxe od Wibo - idealnie maskuje moje cienie pod oczami i roZJasnia okolice oczu ♥
OdpowiedzUsuńMiałam inny korektor tej marki i nie polubiłam go, bo najjaśniejszy odcień był dość ciemny i do tego jeszcze na mnie oksydował.
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę :-)
OdpowiedzUsuń