Tak jak wspomniałam kupiłam mój ulubiony podkład L'Oreal True Match. Nie wierzyłam, że będzie szansa go dorwać, ale jakoś się udało. Te podkłady są dobrze znane, więc wiedziałam, że będzie na nie spory popyt. Ten produkt był zakupem planowanym.
Na tej promocji chciałam kupić jakiś korektor pod oczy. Skusiłam się na dwa, jeden z Bourjois a drugi z Max Factor. Nie miałam jeszcze okazji ich używać i w sumie nie słyszałam jeszcze o nich. Ten korektor z Bourjois ma przyjemny zapach mam więc nadzieję, że się polubimy.
Kupiłam również mój ulubiony tusz z Bourjois Volume Reveal. Ten, który mam właśnie się kończy, więc liczyłam, że uda mi się go dostać. Szczoteczka tej maskary pięknie rozdziela rzęsy. Uważam, że jest warty swojej ceny. Na promocji aż wstyd go nie kupić ;-).
Do koszyka wpadły też cztery produkty do ust. Od dłuższego czasu planowałam wypróbować te pomadki Bourjois, tyle dobrego o nich słyszałam no i nareszcie mam. Normalna cena jest dość wysoka jak na pomadkę, dlatego warto zdecydować się na jej zakup właśnie podczas takiej promocji. Pomadka na którą się zdecydowałam jest w odcieniu 11. Kolejna do koszyka wpadła pomadka z Maybelline Vivid Matte w odcieniu 15 Electric Pink, bardzo żywy kolorek. Taki idealny na wiosnę i lato. Nie mogło również zabraknąć kredki Wibo w odcieniu nr 4.
Moją uwagę zwrócił zestaw z Max Factor, w którym dostajemy pomadkę i balsam utrwalający. Gdy w drogerii maznęłam rękę zauważyłam, że zasycha bardzo szybko i ciężko ją wytrzeć. Pomyślałam, że to może być hit. Jeszcze jej nie używałam, ale jak będzie dobra to na pewno dam Wam znać! Odcień 146 Just Bewitching.
Tak wyglądają moje łowy na tej szalonej promocji. Ogólnie taka promocja moim zdaniem jest fajną opcją, można zrobić zapasy bądź spróbować czegoś nowego. Wszystko by było fajnie, gdyby ludzie jeszcze umieli się zachować. Jestem bardzo podirytowana zachowaniem niektórych osób. Spodziewałam się, że będzie szał. Ale to co się dzieje pod szafami z kolorówką jest chore. Spotkałam się z taką zawiścią kobitek robiących zakupy, że to się w głowie nie mieści. Nie mówię, że wszyscy, ale pewna część zachowuje się jakby te kosmetyki były dawane za darmo. Nie patrzy się czy ktoś stoi obok, najważniejsze, żeby złapać podkład czy puder. Kosmetyki są otwierane. Ten korektor z Bourjois również wzięłam otwarty na szczęście to zauważyłam przed podejściem do kasy i Pani znalazła mi w szufladzie jeszcze nowy, nieotwarty produkt. Rozumiem, że każdy chce jak najlepiej wykorzystać tą promocję, ale bez przesady. Wiele drogerii internetowych oferuje te produkty za podobne pieniążki co na tej promocji. Nie dajmy się zwariować!
Co upolowałyście na tych szalonych promocjach ? Czy u Was w drogeriach też tak się działo ?
Ja całe szczęście zamówiłam wszystko on - line i nie było niespodzianek więc współczuję Ci z tymi kobietami:(.
OdpowiedzUsuńJa kupiłem tylko paletę rozświetlaczy wibo ;p
OdpowiedzUsuńzachowanie co niektórych jest niedopuszczalne ale niestety są i tacy ludzie... ja się obyłam smakiem promocji bo wcześniej w sklepie internetowym zaopatrzyłam się w kolorówkę
OdpowiedzUsuńJa poszłam do sklepu później i nie było nikogo :D Aż się zdziwiłam, było jednak widać jakby na półkach jakiś armagedon się wydarzył hihi :P
OdpowiedzUsuńPiękne odcienie pomadek :) Ja nie kupiłam nic w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńJa nic. 😉 Tym razem byłam odporna.
OdpowiedzUsuńKupiłam. min ten zestaw z Max factora, jak dla mnie to hit. Ta pomadka jest nie do zdarcia.schodzi dopiero jak użyje płynu do demakijażu.
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa zestawu do ust z Max Factor
OdpowiedzUsuńPomadkę z Bourjois mam i świetna jest... a pomadki z Maybelline jestem bardzoo ciekawa. Zawsze mnie kusiła, ale opinii było bardzo mało i były bardzo podzielone, więc wolałam nie ryzykować ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Bourjois REV, ale w odcieniu 10 :)
OdpowiedzUsuńTakie kolory produktów do ust lubię ostatnio najbardziej :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam Max Factor, ale odcień 160.
OdpowiedzUsuńPiękne pomadki ♥
OdpowiedzUsuń