środa, 10 lutego 2016

KONTURÓWKA DO BRWI W ŻELU INGLOT. NAJLEPSZY PRODUKT DO BRWI.

Brwi są dla mnie najważniejszym elementem w makijażu. Kiedy oglądam stare zdjęcia, kiedy nie malowałam  brwi, sama się śmieje. Ciemny makijaż oka i nie pomalowana brew. Wyglądało to dość komicznie. 
Mam już dość sporą ilość produktów do brwi, nawet myślę, że zrobię kiedyś o nich post. 
Ale ostatnio pojawił się w mojej kosmetyczce produkt, który urzekł mnie strasznie. 
Mowa tu o konturówce do brwi w żelu INGLOT.


Kiedyś było dość głośno o pomadzie do brwi Anastasia Beverly Hills, strasznie chciałam ją wypróbować. Gdy tylko doszła do mnie informacja, że Inglot wypuścił pomadę, która jest strasznie podobna do pomady Anastasia Bevery Hills stwierdziłam że muszę ją mieć.


Pomadę mam w odcieniu 16 i 17. Używam w zależności od makijażu jaki wykonuję. Jak robię mocniejsze oko zazwyczaj sięgam po 17 a jak coś jaśniejszego to 16. 
Spora gama kolorystyczna to na pewno atut tej pomady, każda kobieta powinna znaleźć dla siebie odpowiedni odcień. Są odcienie zarówno ciepłe jak  i chłodne. W Inglocie jest na tyle dobrze, że jeśli mamy problem z wyborem odcienia to możemy liczyć na pomoc.
Konturówka jest w małym słoiczku. Ma kremową konsystencję, takie masełko. 
Praca z tą pomadą to czysta przyjemność, dobrze się rozprowadza. Nie skleja włosków. 
Bardzo ładnie wygląda na brwiach.


A co tak na prawdę zachwyciło mnie w tym produkcie ?
Jego genialna trwałość. Wytrzymuje cały dzień. 
Cena to 37 zł. Pojemność 2g. 
Patrząc na to, że produkt jest dość wydajny nie jest to aż tak wysoka cena. 
Wiadomo są tańsze produkty o większych pojemnościach. 
Jednak moim zdaniem cena jest adekwatna do jakości tego kosmetyku.
Dla mnie jest to najlepszy produkt do brwi jaki do tej pory miałam.
Zostanie ze mną na długo ! 

Miałyście ? Też jesteście nim tak zachwycone ?

16 komentarzy:

  1. Chyba muszę kupić wreszcie to cudo, bo tyle dobrego o nich słyszałam, że kusi niemiłosiernie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągle się zastanawiam nad tym produktem, ale nie wiem czy mimo wszystko nie wolę cienia do brwi..

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani w Inglocie proponowała mi je, ale na razie się nie skusiłam. Przy następnych zakupach pewnie nie przejdę obok nich obojętnie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam okropne brwi. Włosków jak na lekarstwo, są asymetryczne i łysawe. Póki co dorysowuję je pisakami i uzupełniam kredką, ale pomada byłaby pewnie w tym celu lepsza, więc muszę się zastanowić nad jej zakupem. :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tym kosmetyku dużo dobrego, ale nie lubię używać do brwi kosmetyków o konsystencji zeli czy płynnych.
    www.blackarrotmakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam jeszcze, ale chyba się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio słyszałam o produkcie wunderbrow, który po przetarciu ręką czy kąpieli pozostaje nienaruszony. Chyba wolałabym w coś takiego zainwestować, szczególnie teraz gdy coraz bliżej do ciepłych dni :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czemu tak rzadko bywam w Inglocie skoro tam takie cuda można znaleźć:)
    Efekt bardzo mi się podoba, jest intensywny ale naturalny:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawi mnie :) Ja używam kredki Catrice i farbki Make Up For Ever :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądałam je ale nie do końca przekonuje mnie ich sypka formuła ;) wolę produkty prasowane ale możę kiedyś spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi póki co wystarcza eyebrow kit z essence, nakładany na mokro daje ładny efekt :)
    The balance of my life

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest na mojej wishliście w tym roku, ale jeszcze nie wiem jaki kolor wybiorę, bo 16 trochę wydaje mi się za ciepła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ! ;*
Każdy komentarz działa na mnie bardzo motywująco.
Obserwujesz ? Koniecznie daj znać ! :)
Zostawiając komentarz na moim blogu, wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w formie nicku czy imienia i nazwiska.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia