Kolejny tydzień akcji ,,Piękna Jesienią'', tym razem czas na paznokcie. Szczerze mówiąc ten post mnie trochę przerastał, dlatego też tak późne jest pojawienie się tej notki. Dlaczego przerastał? Ze względu na to, że paznokcie nie są moim tematem. Nie są w najlepszej formie i dodatkowo nie do końca odpowiada mi ich kształt. Staram się małymi krokami sięgać po hybrydę, ale jakoś na razie opornie mi to idzie, więc tematu hybryd dziś nie poruszymy. W dzisiejszym wpisie pokaże Wam moją ulubioną odżywkę a także trzy lakiery, których ostatnio używam najczęściej, więc jeśli jesteście ciekawe to zapraszam do czytania :)
Moją ulubioną odżywką jest znowu odżywka Eveline. Sprawdza mi się najlepiej aczkolwiek mam wrażenie, że kiedyś jeszcze lepiej działała na moje łamiące się paznokcie. Sprawia, że stają się mocniejsze. Lubię i zawsze do niej wracam.
Ostatnio moimi ulubionymi lakierami stały się lakiery SENSIQUE. W odcieniach 157 (jasny róż), 167 (ciemniejszy róż) i 187 (fiolet).
Tego jasnego różu używam zazwyczaj na co dzień, idealny do pracy. Ciemniejszy róż i fiolet zazwyczaj królują u mnie na weekendzie. Planuję kupić jeszcze jakiś bordowy kolorek.
Chwalę sobie jakość tych lakierów, utrzymują się na paznokciach 4 dni, co jak na moje paznokcie to naprawdę dużo. Cena też jest jak najbardziej przyzwoita ok. 6 zł.
Postanowiłam sobie, że będę przykładać się bardziej do dbania o paznokcie. Chciałabym je zapuścić i sprawić, że będą mocniejsze. Dlatego zaczęłam sięgać po żelatynę. Dwie łyżeczki żelatyny na szklankę ciepłej wody. Moczę paznokcie przez 10 bądź 15 min. Taki zabieg na paznokcie robię dwa, trzy razy w tygodniu.
Tego jasnego różu używam zazwyczaj na co dzień, idealny do pracy. Ciemniejszy róż i fiolet zazwyczaj królują u mnie na weekendzie. Planuję kupić jeszcze jakiś bordowy kolorek.
Chwalę sobie jakość tych lakierów, utrzymują się na paznokciach 4 dni, co jak na moje paznokcie to naprawdę dużo. Cena też jest jak najbardziej przyzwoita ok. 6 zł.
Postanowiłam sobie, że będę przykładać się bardziej do dbania o paznokcie. Chciałabym je zapuścić i sprawić, że będą mocniejsze. Dlatego zaczęłam sięgać po żelatynę. Dwie łyżeczki żelatyny na szklankę ciepłej wody. Moczę paznokcie przez 10 bądź 15 min. Taki zabieg na paznokcie robię dwa, trzy razy w tygodniu.
A jak wygląda Wasza pielęgnacja paznokci ? Po jakie kolory sięgacie jesienią ?
Myślałam, że pijesz żelatynę ;) Moczyć nawet mogę spróbować :)
OdpowiedzUsuńładne kolorki :) ja ostatnio kupiłam świetne, satynowe bordo z WIBO, akurat na jesień
OdpowiedzUsuńTriku z żelatyną nie znałam :P
OdpowiedzUsuńNIe znałam tego sposobu z żelatyną, może też zacznę bardziej dbać o paznokcie :)
OdpowiedzUsuńCiemny róż podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tej odżywce 8w1. Muszę sobie za jakiś czas zrobić przerwę od hybryd i ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja też ostatnio używam tylko odżywki z semilac i widzę poprawę w kondycji moich paznokci
OdpowiedzUsuńGenialny wpis, ale co do odżywki z Eveline to nie jestem przekonana, ponieważ na moich paznokciach nie ma żadnego efektu.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i proponuję obserwację za obserwację?
nicoleotremba.blogspot.com
ja nie używam nic ze zwierząt więc żelatyna odpada :) Podoba mi się ten ciemno różowy kolor :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolorki, a ten patent z żelatyną musze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńten jasny róż jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam moczenia paznokci w żelatynie, koniecznie muszę spróbować tej opcji.
A moimi ukochanymi kolorami jest czarny, jasny brąz, beż i nude.
Od tej odżywki dostałam takiego okropnego uczulenia... grr.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Rose♥